DZIECINADA.
przykra. cholernie.
Wszystko jest dobrze do czasu, kiedy zostaję sama.
Nie potrafię dłużej udawać, że nic się nie dzieje.
Bardzo chciałabym coś zmienić, wyciągnąć rękę.
Ale czy to ma sens? Czy chęci nie powinny wychodzić z obu stron?
Cholernie boli świadomość, że dla ważnych osób ja nie znaczę nic.
Mimo wszystko cieszę się Waszym szczęściem.
I życzę Wam go jak najwięcej.
Cieszę się, że są ludzie, którzy jeszcze mnie znoszą.
To WY mnie tu trzymacie.
<3