Uczysz mnie powoli wszystkiego co umiesz- to na prawdę niewiele, to zachowania, których nigdy nie chciałam przywłaszczyć do swojej osoby. Wszystko, czym gardziłam zagościło w moim życiu, bez pytania robi sobie herbatę z myśli przegryzając sumieniem. Uśmiech, który faktycznie był przez jakiś czas szczery pozostał jedynie na ustach. Zniknął, rozmył się za chmurą myśli, której pozwoliłam po raz kolejny nabrać granatowych barw. Przejeżdzając opuszkami palców po kaloryferze zastanawiam się jak mimo sprawnego systemu grzewczego jest wciąż tak zimny? Dotykam już całą ręką, jest ciepły, lecz wcale nie rozgrzewa. Pozornie pozwala poczuć coś na pozór miłego, by przy jakimkolwiek odsunięciu czuć chłód, niewiadomo skąd, niewiadomo jak i czemu. Nie chcę ciepła na chwilę, potem bardziej mrozi..przeciez lubię zimno, to przyjemne mrowienie, które rozchodzi się po całym ciele.
W wielu oczach widuję klamstwo, z przymrużeniem oka obserwuję wtedy- tylko z daleka, nie zbliżam się. Tu przywalam na nie całą sobą, pytając się samej siebie czy z pełną {nie}świadomością?
Cztery piwa to gra wstępna
Sfera uczuć niedostępna