photoblog.pl
Załóż konto

Angel cz.56

 

 Po zajęciach tak jak mówiłem czekałem na Melten oparty o swój samochód. Dziewczyna wyszła z budynku rozglądając się po parkingu, a widząc mnie z uśmiechem podeszła.
-Wow, to twój samochód?-była zdziwiona
-Tak. Wsiadaj-wskazałem gestem ręki
-Ja mogę jedynie pomarzyć o czymś takim.-westchnęła
-Jedziemy do kawiarni. Co ty na to?-zignorowałem jej poprzednie wyznanie
-Jasne-rozłożyła ręce
-W takim razie jazda-odpaliłem samochód.
 Nie była zbyt rozmowna. Całą drogę musiałem szukać tematów do rozmów. Nie zbyt nam się kleiła ta rozmowa, jednak uważałem że to zapewne przez to, iż znamy się zaledwie kilka dni.
 Usiedliśmy w mojej kawiarni i zamówiliśmy gorącą czekoladę.
 Przez dłuższą chwilę wpatrywałem się za okno. Ulice były pokryte puszystym śniegiem. Niedawno to z Larą przesiadywałem w kawiarniach popijając czekoladę. Jednak te czasy się zmieniły.
 -Słyszysz?-szturchnęła mnie
-Co?
-Zamyśliłeś się-zauważyła
-Przepraszam-chwyciłem kubek z ciepłym napojem
-Powiesz mi co zajmuje twoje myśli?
-Może kiedyś, teraz zajmijmy się tobą-posłałem jej uśmiech
-A konkretnie?
-Opowiedz mi o sobie. Powinniśmy się lepiej poznać.
-Więc dużo tego nie ma. Pochodzę z drugiego końca Włoch. Chciałam wyrwać się z tej okropnej miejscowości z którą mam same złe wspomnienia.
-Co się stało?
-Kiedyś ci opowiem-uśmiechnęła się smutno

Pobyt w kawiarni minął nam przyjemnie. Po wszystkim odwiozłem brunetkę pod jej mieszkanie. 

-To tu-wskazała drzwi od mieszkania
-W takim razie wiem, że dotarłaś bezpiecznie do domu.
-Dziękuję-spojrzała na mnie kasztanowymi oczyma
-Nie ma za co-musnąłem jej policzek i odeszłam
  Ależ to było dziwne uczucie. Nie robiłem tego od..NIE! STOP! Nie mogę ciągle o niej myśleć. Sama powiedziała, że Melten będzie odpowiednia.
  Po powrocie do domu rozluźniłem się i wyjmując z lodówki piwo usiadłem na kanapie wpatrując bezsensownie w telewizor.
 Wszystko jest takie..trudne. Ale kto powiedział, że życie jest łatwe?
 Moje relaksowanie się przerwał dzwonek do drzwi. Wzdychając otworzyłem je.
-Cześć-zaniemówiłem widząc w drzwiach Tomasa-Mogę wejść?-wskazał na zgrzewkę piw które trzymał w dłoni.
-Jasne, wchodż-wskazałem ręką odsuwając się od przejścia.
Oboje rozsiedliśmy się na kanapie.  Czułem się dziwnie z jego obecnością. Spory czas nie rozmawialiśmy.
-Więc? Co cię sprowadza?-zacząłem upijając łyk piwa
-Słyszałem o Larze. Przykro mi.
-Nie trzeba. I tak zbytnio za nią nie przepadałeś.
-Może i nie była moją najlepszą przyjaciółką, ale lubiłem ją.
-Nie zbyt dałeś to do zrozumienia.
-Każdy popełnia błędy. Co ona miała w sobie, że aż tak tobą zawładnęła?
-Wszystko-wpatrywałem się w puszkę z piwem-Blond loki, błękitne oczy..
-Była piękna-przyznał
-Piękna? Była nieziemska. Ale wyróżniało ją jedno. Dusza, której nie miała żadna inna.
 

Dodane 5 MARCA 2017
872

Informacje o xxmagicalstoriesxx


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24