photoblog.pl
Załóż konto

Angel cz.42

***

 

Wakacje w Barcelonie minęły szybko i nim się spostrzegłem nadszedł czas pracy. Kelner to nie był szczyt moich marzeń, ale na całe szczęście udało mi się odłożyć odpowiednią ilość pieniędzy na wynajęcie mieszkania. Oczywiście bez pomocy Garisona nie obeszłoby się. Wspólnymi siłami wyposażyliśmy mieszkanie w którym miałem mieszkać wraz z Larą. Przynajmniej do czasu jej odejścia.
 -Graziano! Czas na zmiane-poklepał mnie po ramieniu Viktor
-Nareszcie, jestem padnięty-westchnąłem
-Nie dziwię się, pracujesz tu wręcz najciężej z nas wszystkich
-Wiesz jak jest. Zależy mi na pieniądzach. Muszę utrzymać mieszkanie.
-Rozumiem. Kolejna klientka-przewrócił oczyma na co zaśmiałem się
 "O nie" Powiedziałem w myślach widząc Tiarę. Całe szczęście, że nie musze jej obsługiwać. Teraz kolej Viktora.
-Co podać?-zapytał podchodząc do niej
-Czy ja wyglądam na taką, która żywiłaby się w takim miejscu?-zakpiła-Nie ważne, zawołaj tu Graziano!
-Nie mam ci nic do powiedzenia-zawołałem zza lady
-Ależ uważam, że mamy o czym porozmawiać-podeszła do mnie
-Czego chcesz?
-Złożyć ci ofertę. Doszły mnie słuchy, że potrzebujesz pieniędzy-usiadła na krześle przy ladzie
-Tak i co w związku z tym?
-Mogę załatwić ci pracę w siłowni za wiele większe zarobki-przez chwilę przeszła mnie myśl, że może powinienem skorzystać, jednak przecież to Tiara
-Jaki jest haczyk?
-Ależ nie ma!-oburzyła się
-To do ciebie nie podobne
-Wiesz doskonale, że nie jesteś mi obojętny. Jedno moje słowo i matka przyjmie cię do pracy-przejechała ręką po kancie  mojej bluzki
-Tiara między nami wszystko dawno skończone-odepchnąłem jej rękę
-Jedno słowo i może być jak dawniej
-Problem w tym, że nie będzie jak dawniej! Nie chce do ciebie wracać-tłumaczyłem jej
-Oj przestań. Nie powiesz mi chyba, że byłam złą dziewczyną-wymachiwała rękoma
-Tiara, mam już narzeczoną-widziałem jak jej twarz skamieniała ze złości-Oświadczyłem się  Larze
-Wredna jędza! Jeszcze mnie popamięta-zamruczała pod nosem
-Tiara, daj spokój. Nie kocham cię. Jest tylko ona.
Rozzłoszczona opuściła lokal.
-No nieźle-zaśmiał się Viktor-Niezły kit jej wcisnąłeś
- To nie kit
-Nigdy nie chwaliłeś się swoją narzeczoną-zrobił się poważny
 -Nie było okazji-zbyłem go i zdejmując fartuch wszedłem na zaplecze
Nie planowałem wszystkim mówić o mojej blondynce. Miałem się nią chwalić, a gdy odejdzie co bym mówił?  Wolałem zaoszczędzić tych tłumaczeń.
-Szef kazał przekazać ci wypłatę-podał mi kopertę
-Dzięki-schowałem ją-Każdy grosz się przyda
-Jeśli będziesz potrzebował pomocy zwracaj się do mnie-poklepał mnie po ramieniu
-Dzięki-czułem, że to on stał się moim najbliższym przyjacielem
 Wszyscy szkolni "przyjaciele" nie odzywają się do mnie od czasów ukończenia szkoły. Nie miałem okazji spotkać ich na mieście. Dawno nie byłem na imprezie czy też siłowni. Zaniedbałem wiele spraw, ale miałem ku temu powody. Dom, Lara..wspólne mieszkanie. Dzięki niej przestałem być dziecinny. Inaczej patrzę na świat.
  Zajechałem do otwartej kwiaciarni i kupiłem bukiet czerwonych róż. Uwielbia je.
-Specjalna okazja?-zapytała sprzedawczyni robiąc bukiet
-Wyjątkowa kobieta nie potrzebuje specjalnych okazji-sprostowałem
-Piękne słowa. Spotkać takiego mężczyznę to rzadkość-zauważyła dając mi tym dużo do myślenia
-Dziękuję-podałem kobiecie pieniądze i odkładając bukiet do samochodu zaszedłem do restauracji z włoskim jedzeniem
 Niestety musiałem czekać 15 minut na przygotowanie posiłku na wynos. Nie sprzeciwiałem się tylko zająłem miejsce przy wolnym stoliku.
 Wyjąłem telefon i przeglądałem zdjęcia. Okropną ironią losu jest to iż nie mogę mieć wspólnego zdjęcia z moją ukochaną. Anioły nie upamiętniają się na zdjęciach. To kolejny minus tego wszystkiego. 
Moje rozmyślenia rozwiała osoba dosiadająca się do mnie.

Dodane 16 LUTEGO 2017
320
~diana czy ona umarla
17/02/2017 9:29:31
xxmagicalstoriesxx Lara jest aniołem :)
17/02/2017 9:39:06

Informacje o xxmagicalstoriesxx


Inni zdjęcia: ... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone(*) itaaanPo drugiej stronie andrzej73łapka lilina