photoblog.pl
Załóż konto

Love or hate

Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Love or hate

Love or hate cz.67

Przeciągając się spojrzałam na zegarek. Wskazywał 12:00. Nic dziwnego, że tak długo spaliśmy. Po cudownym weselu i upojnej nocy nie mogło być inaczej.
 Przewróciłam się na drugi bok i poczułam oplatające mnie ramiona.
-Jak się czuje moja żona?-zapytał radosnym głosem
-Jak nowo upieczona Pani Jones-zaśmiałam się
-Nareszcie..-pociągnął mnie tak, że leżałam na plecach, pocałował mnie namiętnie i opadł na moje piersi
Nasze chwile relaksu przerwał okrzyk Bryana, który nie wiadomo kiedy zmaterializował się w naszej sypialni i zaczął skakać nam w nogach. 
-Synek, kto cię przywiózł?-zapytał podnosząc leniwie głowę
-Wujek Natan-wyszczerzył się
-No mogłem się domyśleć-przewrócił oczyma i opadł na swoją poduszkę
Po chwili do pokoju została dostarczona również Lena.
 Tak miało wyglądać od teraz moje życie. Kochane dzieci, które umilają mi życie z godziny na godzinę  oraz najwspanialszy mąż pod słońcem. Pragnęłam, aby to nigdy się nie zmieniło.

-Nicole!-zawołał Bryan
-Tak?
-Kiedy pójdziemy na plac zabaw?-prosił błagalnie
-Idź wyciągnij tatę, wyszykujemy się i możemy iść- oznajmiłam na co chłopczyk pobiegł do chłopaka który siedział z wyłożonymi nogami na kanapie, miał dzisiaj dzień wolny od pracy
 Oczywiście bez żadnych sprzeciwów zgodził się.  Po niecałej godzinie byliśmy na miejscu.
 Chłopczyk latał po wszystkim co się tu znajdowało. Energia rozpierała go wręcz od środka.
 Kto by pomyślał, że od naszego ślubu minął aż rok, a my nadal jesteśmy kochającą się rodzinką.
 Usiadłam na huśtawkę wraz z córeczką i próbowałam się rozbujać.
-Poczekaj, pomogę ci- odezwał się po czym zaczął popychać huśtawkę
-Ależ mam dobrodusznego męża-zakpiłam przez co on naburmuszył się
Nawet udając obrażonego był pociągający. 

***Tobiasz***


 Wpatrywałem się w Antoninę. Raczej obecnie to chyba Nicole. Całą znajomość okłamywała mnie. Naprawdę ją kochałem i chyba nadal kocham, a może to zauroczenie&sam już nie wiem.
 Kiedy tak wpatruję się w nią, jej rozwiane włosy&jest taka piękna. Ale po chwili widzę za nią tego Christophera. 
 Czuję do niej nienawiść.  Do nich wszystkich.
 Podchodze bliżej i widzę na jej ręce obrączkę i siedzącą na jej kolanach dziewczynkę.
 Wyszła za mąż? Ma dzieci..Ja jej tego nie dałem, a może w ten sposób jakoś bym ją zatrzymał. A może to wcale nie jest jej dziecko?
 -Tato, ja też chcę!-podbiegł do nich chłopczyk
Tak to na pewno ich dzieci.  To miała być moja rodzina. Byłem wściekły. Jedyne o czym myślałem to zemsta . Zemsta na nich wszystkich.
-To jeszcze nie koniec!- powiedziałem sam do siebie i wycofałem się.

 

 

KONIEC 

Dodane 19 GRUDNIA 2016
501
~diana bedzie jeszcze opowadanie nowe
19/12/2016 15:32:58

Informacje o xxmagicalstoriesxx


Inni zdjęcia: Zima 2025r. rafal15891407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone