trzeba podsumować wakacje '08 ;d
a więc nie obyło się bez;
utracie dwóch cholernie bliskich mi osób
uczuleniu na słońce
zrywaniu owoców
ognisk (z każdego wszystko pamiętam ;d)
baletów na dziesiątej i powrotu o 7,30 do domu ;d
meczu Motoru i oberwaniem od Katarzyny szalikiem ;d
BATMANA ;d
rozwalonych butów :(
BIAŁKI '08 ;d :
Zacisza ;d mhmm ;d
topienia sie
drapania Śmigła ;d
i oczywiscie prowadzenia mnie pozniej przez Śmigla przez moj zly stan spowodowany pewnym napojem wyskokowym ;))
i jeszcze wiele innych rzeczy.
oby wakacje '09
były równie tak samo udane ;d