Jestem gdzieś w hotelu
Noc
Nagle coś uderza w okno
Wiem, że tam ktoś jest
Teraz coś drapie i uderza o podłoge na korytarzu za drzwiami
Patrze przez judasza
Jakaś dziewczyna pełznie po podłodze
Zaczyna otwierać moje drzwi
Zamykam je szybko
Ktoś zza okna otworzył je
Jakiś koleś stoi na zewnątrz
Widzę jego głowę i ramiona
Uśmiecha się do ściany i wymachuje nożem
Chowam się za szafą
"I tak Cię widzę nie chowaj się"
POBUDKA
Uciekam
Jestem gdzieś w jakimś hotelu albo wieżowcu
Są dwie winy jedna zaraz obok drugiej
Wsiadam z zjeżdżam na dół
W drugiej windzie przez szybę widzę że jest tam jakiś trup
Koleś rozszarpany na kawałki i rozwalony po całęj windzie
POBUDKA
Jestem w domu z Achą
Gadamy w moim pokoju
Nagle wchodzi ten koleś zza okna na początku
Zaczynam pisać coś przy biurku
Jakieś zadania z matmy żeby pokazać że jestem zajęta
Koleś wychodzi
Przychodzi znowu i wymachuje nożami
Szepcze do Achy żeby też zaczęła udawać bo jak nie to po nas
Posłuchała mnie
Koleś wychodzi
POBUDKA
Żegnam i Pozdrawiam