Mam 20 lat jestem stara i brzydka.
A wcale, że tak nie jest.
No może i piękna nie jestem.
18 lat też już nie mam.
Ale mam coś cenniejszego.
Mam szczęście u mojego boku.
I to sparwia, że 20 nie brzmi aż tak źle.
Bo zmiany które nas czekają w przyszłości (tej wcale nie takiej odległej) zapowiadają się wspaniale.
Na zawsze <3