To był zdecydowanie nasz rok.
Nasz kolejny.
Już drugi wspólny.
Najlepsze dwa lata z mojego prawie 20 letniego życia.
Najlepsze dwa lata z jego prawie 20 letniego życia.
Po prostu nasze.
I te wspólne 2 miesiące w kraju ze zdjęcia.
Nie do opisania.
Nagle staliśmy się nierozłączni.
Chyba to właśnie jest naszą siłą.
Mamy wiele marzeń i będziemy je spałniać wspólnie.
Bo tylko wspólne ich spełnianie daje nam radość.
Kocham go.
A on kocha mnie.
I to jest dla mnie najważniejsze.
I choć te 2 lata były wspaniałe to mam nadzieje, że kolejne będą lepsze jeśli to w ogóle możliwe ;)
Pora go porozpieszczać.
Spaghetti.
I mój pierwszy w życiu upieczony od początku do końca przeze mnie tort.
Mimo wszystko wciąż coś mówi więcej.