Moja mała Jula .!;DD
Jeszcze z chrzcin ;P
Pamietam jak zakładali jej buciki i nie chciały wejść xdd
Heh xD
Mam dla was małe opowiadanko, napisałam, bo mi się strasznie nuuudziło...
Czysta fikcja
Siedziała sama w pokoju... przyszedł do niej jej sześcioletni braciszek .
- płaczesz ?
patrzał na siostre uważnie, a jego wielkie, niebieskie oczy patrzyły na nią jak na lalkę
wzięła go na kolana i mocno przytuliła
- obiecasz mi , że za jakieś 10 lat nigdy, przenigdy nie skrzywdzisz dziewczyny co ?
nie chciała się rozpłakać, nie przy nim .
- no, a wiesz że ciebie kocham najbardziej z człowieków ?
uśmiechnęła się, pierwszy raz od tygodni i powiedziała :
-no ba , ja ciebie też przystojniaku .
Było jej lżej po tej rozmowie.
Choć to tylko rozmowa z młodszym bratem...pomogła.
Postanowiła, że nie będzie się nad sobą już dłużej użalać, że te nie przespane noce w niczym jej nie pomogą.
Miała już dosyć łez, które pojawiały się gdy tylko usłyszała Jego imię.
Miała dosyć tych rozczarowań, kiedy budziła się w nocy z zapłakanymi oczami i uświadamiała sobie, że to tylko sen i nigdy nie będzie jej dane przytulić się do Niego i powiedzieć proste choć magiczne " kocham Cię "
chciała na nowo zacząć żyć!
Uwierzyła, że sama da radę, sama będzie swoim światem...
Na jakiś czas zapomniała...lecz na bardzo krótko...w końcu wszystko wróciło ze zdwojoną siłą.!
Znów się jej przyśnił...obejmował ją, przytulał, całował, szeptał czułe słowa...czuła się wspaniale..
.Lecz to był tylko sen...
Następnego poszła w to miejsce, gdzie kiedyś długo rozmawiali...Kiedy jeszcze byli ze sobą blisko...Usiadła na ławce i zaczęła płakać.
Łzy leciały jej strumieniami, dławiła się nimi lecz nie potrafiła przestać.!
Przechodni tylko na nią patrzyli, nikt nie zwrócił na nią szczególnej uwagi.
Nikt prócz jednego chłopaka, to właśnie był ON. Stanął nad nią i spytał czemu płacze.
Ona pomyślała, że właśnie teraz mu powie. Powie mu co do niego czuje.!
Chciała to zrobić, ale jak zwykle nie starczyło jej odwagi i z sarkazmem odpowiedziała
- To ze szczęścia...
On wzruszył ramionami powiedział : -"Aha...Trzymaj się "
I odszedł...
Wiem, że beznadziejne, ale pisarką nie zamierzam być xddd
Kiedy to pisałam to myślałam, żę to ma większy sens, ale kiedy to przeczytałam to normalnie porażkaaaa xDD
No ale nic xdd
Dzięki jesli kto kolwiek przeczytał to szmirowadło hehe;PP