~ Świat jest zepsuty. Życie to dno. Ludzie są powierzchowni. Zbyt łatwo przychodzi na nienawiść do wszystkich..
Szkoła. Szkoła. Szkoła. No niby nie jest źle, ale przez ostatni czas jak "chorowałam", mam sporo zaległości. Ludzie wokół cały czas się dziwnie patrzą, jakbym była jakimś dziwadłem. Może w ich oczach jesten, ale po co wciąż tak natarczywie się patrzą? Co im to da? Przecież od samego patrzenia nic nie da się zrobić.. Im więcej obcych oczu na sobie czuję, tym więcej rozkmin na głowę wchodzi. Nie rozumiem ich.. To się robi już na prawdę dziwne.