Taka tam historia na faktach o przyjaźni . ;)
Moją pasją są konie . Kiedy byłam mała zaczęłam jeździć w pewnej stajni nie daleko mojego domu . Miałam tam mnustwo koleżanek , ale tylko jedna mnie najbardziej rozumiała . Miała tak samo na imię jak ja . Agnieszka . Spotykaliśmy się i jeździliś razem . Ale tak naprawdę miałam już przyjaciółkę Michalinę , a Agnieszka Monikę . Więc byliśmy tylko koleżankami . Po jakimś czasie ja przestalam się dogadywać dobrze z michaliną często były kłutnie obyle co , Agnieszka też się skarżyla że Monika o byle co się obraża . Po paru dniach zerwałam z Michaliną kontakt , tak po prostu . Agnieszka mi się spytała czy chcę być jej przyjaciółką , oczywiście ze się zgodziłam ta sama pasja , to samo zainteresowanie i ta sama miłość do koni . To było coś pięknego . Wszystko robiłyśmy razem , jazdy razem , tereny , zawody lepiej być nie mogło . Kiedy ja poszłam do innej szkoły , zaczełyśmy się żadko spotykać , ale stajnia była naszym miejsce spotkań . Agnieszka po roku przyszła do tej samej szkoły co ja i w tedy się zaczęło wszstko psuć . Znowu zaczęła się kolegować z moniką , a ja z Michaliną . Żadna z nas nie wie dlaczego . Zaczęłysmy się kłucić o byle co . Same wyzwiska przepychanki . ;( Więc postanowiłyśmy zerawć przyjaźń . Bardzo mnie zabolało , bo nie chciała stracić najlepszej przyjaciółki i tych wszystkich przygód i wspomnień. To był najgorsze . Teraz chodząc korytarzem w szkole mijamy się bez słowa wogle na siebie nie spojrzymy . To bardzo bolało i nadal boli . Dla mnie zawszę będziesz najlepszą przyjaciółką . ;(