I co teraz ?
Codzień zadaje sb to pytanie.
Szukając odpowiedzi.
Teraz to już nawet się tym nie przejmuje.
Co ma być to bd.
Duużo się nazmieniało u mnie ostatnio.
Coraz więcej tajemnic przed najbliższymi..
Bo po co im coś mówić.?
Skoro i tak rozprzestrzenią to szybciej niż ci się wydaje..
Tak sb ostatnio pisaliśmy .
I doszłam do wniosku, że chyba się przyzwyczaiłam do tego bólu.
Moje dni ?
Monotonnia. dzień.noc.dzień. i tak się kręci.
Czy jeszcze boli?
Chyba nie. używam dość mocnych środków przeciwbólowych.
Czy pomagają?
Nw, napewno jest mi lepiej.. choć czuje że wykańczają mnie wewnęrznie.
Ostatnio sporo czasu z dawnym towarzystwem, mniej z Anitą.
Chyba nawet dobrze jest ogólnie.
Choć brakuje mi takiego wsparcia od niej. jak kiedyś.
Ale już teraz nie mogę na nie liczyć.
Boje się zdrady z każdej strony.
Każdy jest mściwy, i oszukany.
Przeraża mnie to.
Można powiedzieć że zostałam sama na lodzie.
Obecnie znalazł się ktoś,
kto mimo własnych problemów wysłucha moich. <3 ;#
Czuję oddech śmierci na karku. !