Postanowiłam dziś to zameścic ponieważ nie była bym jutro w stanie.
Jest mi ciężko.Mimo że to juz 4 lata od kiedy on...Od kiedy nie ma go wśród nas...Mimo że nie ma go tu fizycznie to czuje ze jest teraz obok mnie i nie chce żebym teraz płakała...
Uwielbiam to zdjęcie i jego usmiech.Dodaje mi to siły do walki z problemami.
Wiersz ktory sama napisałam....
Tego dnia ,odszedłes od nas.
Odeszłes ale pozostałes w naszych sercach
A teraz spacerujesz szcześliwy?
Tak,szcześliwy w niebie.
Pośród aniołów.
Sam jesteś aniołem.Moim.
Moim aniołem stróżem.
Moim Tatą.Moim kochanym Tatą.
Jestes teraz szcześliwy.
Nie czujesz bolu ani smutku
Spoglądasz na mnie,z góry.
Patrzysz, jak z dziecka staje sie kobietą.
Ale na zawsze pozostane twoją kochaną córunią.
KOCHAM CIE....
[*[*]*]