Po prostu bezradność. Włącza mi się w głowie guzik pod tytułem"wiem, że jeszcze tutaj jesteś, ale ja już tęsknię"...cholernie. Mój mały-wielki świat umiera. I chociaż wiem, że tak będzie dla Ciebie lepiej, to nie mogę się z tym pogodzić. Skończy się Twój ból i wszystkie smutki. To strasznie boli i mnie. Jedno jest niezmienne: kocham Cię ponad i mimo wszystko. Ahhh... za dużo tego.
ostatnio mnie tutaj mniej, niż więcej, ale...