Truskawkowa pełnia szczęścia z czekoladowym posmakiem radości :)
Zaczne w sumie od przykrych rzeczy a mianowicie, że moje maleństwo jak i jego tatuś sie pochorowali :( Oskarek ma gorączke a Paweł grype póki co ja sie jakoś trzymam bo jak ja jeszcze zachoruje to nie wiem kto się Nami wszytskimi zajmie... Ale już nie będę narzekać bo zawsze może byś gorzej. Mój mały kotek 5.10 skończył roczek i juz sam samodzielnie chodzi, w sumie to juz biega :)
koncze bo maly sie obudził paa