czy sie zblizamy ?
czy sie oddalamy?
choc blisko to nadal daleko...
za daleko by byc :
blisko....
z soba...
dla siebie....
bez wzgledu na wszystko....
udajesz ze nie czujesz?
boisz sie?
grasz?
to dla mnie pytania bez odpowiedzi...
nie otrafie cie zrozumiec ...
choc nie raz probowalam...
nadal probuje...
ciezki przypadek?
czy trudny poczatek?
aby pozniej bylo latwiej...
kolejne pytania...
kiedy bede znac na nie odpowiedz?
czy odpowiesz mi na nie ty?
twoje zachowanie?
postawa?
czas...?
czy walczyc o to?
czy meczyc sie za dwoch?
czy warto?
czy nigdy nie mailo byc nas?
niepotrzebne zludzenia?
dotychczasowe starania...?
klutnie w ,,slusznej sprawie"?
zabiegania....?
spodkania....?
proby...?
nieprzespane noce....?
lzy w poduszke...?
po co to ?
zeby teraz sie poddac?
oddac to wszystko od tak?
co dotychczas zostalo zbudowane?
w trudzie...
smiechu...
placzu...
zlosci....
czy dalej brnac...
nie poddawac sie
zaangarzowac calym sercem...
zeby pozniej posmakowac smak :
prawdziwej milosci....
............lub...................
prawdziwych lez...
gorzkich lez.....