no no. Jeeezu, nich ten plan sie uda. znowu musze pewne osoby okłamać. jak ja tego nie lubię. tak strasznie się z tym czuje. ale robię to dla Niego. i tak mam już poważne kłopoty. o jejciu. dzisiaj do weterynarza ze słonkiem moim małym. kłamstwo. przyjście do domy. kłamstwo. jechanie do K. potem też do K. potem do W. i potem do W. al trzymam się. co to dla mnie, przejechać 170 km. no właśnie. co to dla mnie? tylko co ja takiego złego robie od początku życia, że ono mnie tak potężnie karze. ale w wakacje będzie dobrze, powiedźcie mi, BĘDZIE DOBRZE! gubie się w tym wszystkim. mam dość. gdyby nie On, nie byłoby nic. kocham cię tak strasznie mocno. dobrze, że dzisiaj będę z Nim. o ile będę. boje się, choć i tak jestem wyjątkowo spokojna. gdyby mi chemia nie przepadła, notki by nie było. ale muszę pisać. bo kiedyś będę szczęśliwa i będę mogła wejść tu i spojrzeć na moje problemy z innej perspektywy. Wraca stara przyjaźń? tak bardzo zaniedbana? chyba tak. ale co z wyborami? z wyborem szkoły? a przede wszystkim z wyborem między dobrem a złem? nie wiem. nie mam pojęcia. dobro jest z Nim. to wiem. czekam, żeby ten maj i czerwiec minął. potem będzie lepiej. ale póki co, trzeba żyć dalej i zmagać się z problemami. dlatego żyję. dzisiaj może być dobrze lub źle. ale co będzie jutro? co będzie za tydzień? co będzie za miesiąc? nie, ja tego nie wiem i wy też nie. może przytłoczą mnie te codzienne sprawy? nie wiem. jak narazie moje życie opiera się na niewiedzy. ile to będzie trwać? cholernie przykro mi, ale tego także nie wiem . . .
________________________________________________________________________
Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa
Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą
Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła