Wybrałem Cię spośród milionów
Wybrałem tak jak mogłem wtedy najlepiej
Wpuściłem Cię do swego domu
Nie myślałem o tym co gdzie i kiedy
Ten dzień przywitał nas ulewą
W tym wietrze z syfu z listopada.
(Jak na ironię strasznie podobna sytuacja, nie sądzisz?)
Czy myślałaś o tym co się stać może między nami dwojgiem ?
Tu stać się może coś nowego ?
Czy myślałaś o tym co się stać może między nami dwojgiem ?
Tu stać się może coś strasznego!