z Martą. ;** < 333
ha !
było śmiesznie. ;))
i chodziłyśmy za takim ładnym chłopakiem z H&M'u.
a Marta wrzuciła tace z MacDonalda do kosza. -lol2353426-
pozdro dla Martyy i Olkaa. ;))
żyjcie długo i szczęśliwie. xDD
no i oczywiście kochanego Daniela. ;** <33
Ja: *zachwycam się bransoletką Marty [którą dostała od Olka. xd]* ... Mi najpierw mama kupi sukienke na ślub.
Marta: To sobie jeszcze poczekasz.
Ja: Ale nie mój. xD
*w drodze do H&M'u*
Marta: Nie zgadniesz kogo widziałam. !
Ja: No kogo.?
Marta: No nie wiem. ;d Ale.. *śmiejemy się* wyglądała jak ruda Królewna Śnieżka.
Marta przykleiła sobie jednego PAZNOKCIA. i tak stwierdziłyśmy, że do Sylwestra powinien 'przeżyć'. po trzydziestu pięciu minutach odpadł. xD
my się nadajemy do jakiś komedii.
tak więc żegnają Was Lucysia i Marcysia. ;** < 33 *i Olek oraz Daniel*
XD
teksańska masakra piłą mechaniczną.
będziemy kosmetyczkami na A4.
aaaa- straaasznie grzeje.
dobra- ide szukać kremu do opalania.