pewnie zanudzam was moją 'oczojebną' ścianą. może tym razem inne? niech będzie tym razem siwa. [lub szara, jak kto woli.] wyszłam jak dziecko, jakbym miała z pięć lat. ale nie w tym sęk. sęk w tym, że ja mam pięć lat!
wczoraj widziałam na dróżce, prowadzącej do domu państwa K. małego pieska. ach, tak. ten piesek był taki malutki.. i samotny. tak, był sam. taki osamotniony. teraz wjem, jak czują się ludzie bez swojej drugiej połówki. lub przyjaciela. przepraszam, nie doceniałam tego.
a teraz zmykam pomóc mojej mamje przy przenoszeniu mebli. bo wiecie, tatuś w Szczecinie, to trzeba trochę pomóc.
Pozdrawiam!