I ze świętami... tyle szału a już praktycznie koniec..
Wczoraj gościliśmy się z Milkowskimi.. i to nawet aż za dobrze :>
Dzisiaj do dziadków i do najcudowniejszych bąbli pod słońcem! <3
Jestem co prawda trochę 'chora' po tym wczorajszym drinkowaniu ale jakoś w końcu to zejdzie..
Teraz już tylko odliczamy do Sylwestra, kolejnego, zapewne cudownego.. :D
Cieszmy się wolnym póki możemy! :)
Misiek.. <3