Sobotnie :)
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, kuzynie! ;)
Tydzień i tak zapowiadał się do dupy, z kołem wczoraj, dzisiaj i jutro... Jednak ostatnimi czasy zaczęłam często łapać kaszle, gorączki, zatoki i te inne.. a rozkręciło się wczoraj, także nie dość, że przechodzą mi dwa koła na przyszły tydzień to jeszcze umieram w łóżku...
Wszystko przez te cholerne wiatry, mrozy i wracanie z w-fu o 19... :/
Plusy są takie, że jutro wracam do domu!! :)
Imany.. <3