Kiedys na poczatku stycznia (mozna zobaczyc w starych notkach) pisalem krotkie utwory z rymami... Dzis po ponad roku naszla mnie kolejna wena by tu cos wstawic (od tamtego czasu pisalem rowniez, ale ich nie publikowalem) :) Oto me dzielo:
Gwiazdy migoczą jasno na niebie, sciagam je stamtad tylko dla Ciebie. Chce by takie chwile byly magiczne, a ty powiesz ze kochasz mnie bezgranicznie. Nastepnie tworzac jedna dusze i jedno cialo z kazdej opresji wyjdziemy wspolnie calo. Chocby swiat wygladalby jak po uderzeniu komety to sa takie momenty, gdzie nie zostaniemy sami i nikt nie walczy z nami. Myslac o przyszlosci patrze w obraz odbicia i na droge jaka mamy do przebycia. Bedzie ciezko i przeszkod nie malo, lecz cos nas kiedys zalalo. To uczucie milosci ktore nas laczy i ze zlem walke toczy. Dzieki temu to wygrywamy, zlo przezwyciezamy, siebie chronimy i niczego sie nie boimy. Konczac te kilka wersow nie uzylem zbednych slow. A wy ktorzy to czytacie to w glowach pewne slowa macie. Co by nie bylo i sie nie wydarzylo, wygrac zawsze mozna, a droza milosci zawsze bedzie drozna :)