Wczoraj urodziny Natalii. Popłakała się, dostając ode mnie prezent. Ale była szczęśliwa. Była szczęśliwa przez cały dzień. Widziałam to. Uwielbiam, gdy człowiek uśmiecha się dzięki mnie. To rozkoszne uczucie.
Dzisiaj ósmy. Jeden z najsmutniejszych dni. Przedstawia to zdjęcie, przedstawia to napis. Boli. Umarłeś. Nie ma Cię już i nie będzie. To koniec. Przestałam płakać. Jestem spokojniejsza, ale rozpierdala mnie od środka. Już osobno.
Jutro urodziny siostry. Sto lat, sto lat.
Potrzebuję, by ktoś przy mnie był.
Myslovitz - Aleksander.
K.