Presja wywołuje u mnie złe emocje, nie lubię jej czuć. Życie jej nie oszczędza.
Pewne rzeczy się komplikują.
Plany na przyszłość wpajam w życie. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale nie widzę innej opcji.
"Wszyscy chcą być kimś, mi wystarcza być sobą"
~Bisz, Pollock
Zawsze gdy słucham tego kawałka uderza mnie ten fragment. Nie dotyczy on mnie, jest przeciwnością i z pewnością dlatego tak bardzo mnie dotyka. Dla mnie same bycie sobą jest zbyt proste, zbyt łatwe, banalne. Chcę być kimś. Chcę mieć świadomość tego, że pomagam, że jestem potrzebna. Nie wystarcza być sobą. Smutne, ale przynamniej szczere. Mój system wartości opiera się na tym jak dużo umiem dać drugiej osobie. Czasami to przeszkadza, na szczęście częściej odpowiada.