MODELKA: ANETA JACHYM
FOT.: ME
I czuję, że wracam do życia. Brakowało mi tego, oj bardzo mi tego brakowało. Nby nic, bo w sumie taka nijaka ta moja twórczość, ale jednak nie mogłabym bez tego.
Coraz bardziej mi się tu podoba. Zaczynam odkrywać trochę plusów w tej swojej małej samotności..Nie ma tego zgiełku. Jest wszystko od początku. Czasem kilka łez, ale już tylko czasem. Bo mimo wszystko, myślę o tym, co by powiedział, co by zrobił, co o tym wszystkim by myślał..Czy byłby dumny..Najgorzej jest wtedy, gdy się śni. Wtedy zaczyna się wszystko od początku, zaczyna się cykl od maja do października i kolejny raz pojawia się w myślach ten cholerny soczek. Sama nie wiem, czemu akurat ten soczek.. Nie coś innego, nie wieczne bóle i nieprzespane noce, tylko soczek.
Myśli popierzone, zachowania jeszcze bardziej. Czuję potrzebę wyjazdu do swojego azylu, a nie mam siły się ruszyć. Czuję, żę muszę tam iść, a jestem zbyt slaba, że zrobić dwa kroki pod górę. Psychicznie chce, ale fizycznie nie mogę. Wysiadam psychicznie, bo nie mogę fizycznie. A już dzieją się w tej małej główce rzeczy niedobre. Już brakuje mi tego mojego powietrza, robienia zdjęcia oczami, brakuje mi słuchania ciszy i tego niemyślenia. Bo tam nie myślę o niczym..Teraz kiedy jestem tak blisko, czuję że nie mogę. Po prostu nie mogę! I za cholerę nie wiem dlaczego. Zbliża się długi weekend. Trzeba ruszyć dupę w Tatry. Muszę zrobić coś ze swoim życiem, muszę wziąć się za siebie..
BĘDZIE MI MIŁO JAK POLUBISZ
http://www.facebook.com/pages/Patrycja-Podębska-Photography/210668185611149
CHĘTNYCH NA SESJĘ ZAPRASZAM