I'm gonna marry the night

Wiem że miałam pisać częściej. Ale szczerze mówiąc nie mam na to czasu. Ani ochoty. Po nowym roku się ogarniam i wracam na fbl'a, powinnam. 

W planach  miałam pomóc mamie w jednej rzeczy i iść spać, ale jakoś nie mam ochoty. Czuję, ze muszę wykorzystać swój nikły talent pisarski do szczytnej rzeczy jaką jest pisanie swoich przemyśleń.

Dzisiejszy dzien był dziwny. Byłam na zdjęciach w pewnym studiui Ale szczerze mówiąc mam do nich mieszane uczucia. A dodatkowo usłyszalam od fotografa ze wyglądam grubo. Mhmm, nie podkopało to mojej wiary w samą siebie, aczkolwiek zastanawiam się, że skoro rozmiar S jest dla tego człowieka "gruby" to co on myśli o dziewczynach noszących XL? Denerwują mnie ludzie, którzy mają prawdopodobnie niskie ego i próbują je sobie podwyższyć poprzez bycie nie miłym dla innych. 
Zrobiłam też polaroidy (kolejny raz =.=") i mam zamiar powysyłac je do agencji. Postanowiłam, że jeżeli tym razem mnie nie przyjmą to to po prostu rzucam. Lubię tą "robotę"  ale czuje że sie nie rozwijam, że stoję w miejscu. Nie chce tracić swojego czasu na coś, co jest bezowocne.

Spotkanie z Alą skłoniło mnie do refleksji. Tak cieżko jest docenić to, co ma się na wyciągniecie ręki. Człowiek z natury skupia się na tym, czego mieć nie może i przestaje dostrzegać to, co jest obok. A potem jest za późno. Bo to, co było kiedyś tak blisko, po prostu odchodzi znika. Wszystko się zmienia i nic nie stoi w miejscu, kiedy można, należy wykorzystac okazję, po później będzie się żałowało tego, czego sie nie zrobiło. Czasu sie nie cofnie...

Uświadomiłam sobie ze żałuje że tak to wszystko się potoczyło, ze relacje z pewnymi ludźmi zepsuły sie tak, że nie można ich poprawić.

To ja sobię już pójdę, czuję silną potrzebę posłuchania rocka, zostawiając Was z moimi wywodami (i tak przeczyta z 5 osób ;)

Fotograf- Agata Szadkowska
Mod- Ja

Mój mm



I'm gonna marry the night
I'm not gonna cry anymore
I'm gonna marry the night
Leave nothing on this street to explore