mieszkając z trzema chłopakami nabiera się dystansu do pojęcia "porządek w mieszkaniu"
jestem taka zakochana
trzecia a może czwarta rajza z nimi. mndose - na 4 dni spałam jakies 8 godzin
moi obaj prawie bracia
siedziałam, nie odzywając się prawie i napawając tylko tym, że ich mam
oni dopełniając siebie dopełniają mnie
trzymaliśmy się za ręce jak dzieci
to rozładowało napięcie, ale jesteś za ładna/ja to jestem wrażliwy
wszystko za szybko się działo, było tak wspaniale, ani chwili samej
zleciało, jednocześnie za dużo i za mało
najcudowniejsze spanie z kimś, najcudowniejsze nie robienie sobie nadziei, najcudowniejsza świadomość co się stanie i pełna gotowość
skończyło się tak samo intensywnie jak się zaczęło
tego nie da się naprawić
o mały włos i nie miałabym jednego prawie brata
nawet nie potrafię o tym pisać, pieprzony egoista, nie wiem co on sobie myślał
bałam się o Ciebie, K.
dzisiaj cisza po burzy, niedzielny obiad, rodzice wrócili
"na pewno super by się tu spało" słodko
zależy mu na dziecku bardzo, za bardzo
chociaż na niej też na pewno
wspaniale jest odpowiadać na nienawiść pozytywnymi uczuciami, miałaby problem gdybym mu nie przypomniała, żeby zabrał jej jakieś tam papiery
sama się sobie zdziwiłam. ile ja sobie udowodniłam przez ostatni tydzień! ile zimnej krwi, ile dystansu, ile siły, ile pozytywnych emocji, ile w sobie mam. skąd to się wzięło?
wszystko jakby powoli się uspokaja, wraca do normy, dawny stan rzeczy
chociaż tak naprawdę już nigdy nic nie będzie takie samo to co się działo zostanie na zawsze w moim sercu
drugi tydzień ferii czas zająć się tym, czym powinnam