2017
Trudny rok.
Łagodnie mówiąc.
studniówka, zakończenie roku, pasek, matura.
Wakacje, które były najgorszym czasem w moim dotychczasowym życiu.
Pół roku wyrwane z życia,wrak człowieka. Udawanie,
że wszystko jest w porządku. Bo było, prawda?
Jedynym lekarstwem, które mi pomogło to ucieczka od wszystkiego.
Może nie ucieczka, ale zmiana. Bo przecież zmiany są dobre.
Studia w nowym mieście. Nowe znajomości. Tego mi trzeba było i nie żałuję.
Moje kochane dziewczyny, które po kilku miesiącach wspólnego siedzenia na sali wykładowej, przesiadywania w macu, powrotów pociągiem do domu - stały się jednymi z najważniejszych osób w moim życiu.
W końcu potrafiłam pogodzić się z samą sobą. Z utratą. Ze śmiercią.
H, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym Ci podziękować. Za ciągłe podróżowanie- o którym kiedyś tak bardzo marzyłam. Dzięki Tobie pogodziłam się z miejscami, które znienawidziłam. Że widzisz we mnie o wiele więcej niż ja sama. Ty wszystko wiesz, każdą najdrobniejszą rzecz. Mimo wszystko jesteś ze mną.
Czuwasz i tak po prostu.. kochasz.
2018
Jestem gotowa na nowe wyzwania.
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames