dzień do dupy poraz kolejny.
nie mam sił pisać.
nie wiem czy jutro iść do szkoły... zostały tylko 2 dni ... i ponad tydzien moge go nie widziec... ;(
wole chyba wgl nie patrzeć. dzisiaj powiedział mi 'cześć' .. doznałam szoku..
na chemii siedzi ze mną w ławce.. nie odezwał się słowem .. o co mu chodzi ? ! ; <
zjebałam dzisiaj !! ; <<
gdy jestem smutna lub zła duzo jem .. niestety ...
Bilans:
ś: (6.30) płatki +mleko
2ś: (11.30) pomidorówka z ryżem + kromka chleba - już nie wytrzymałam w szkole
o: niestety makaron + sos boloński
k: troszke FRYTEK + majooooonez i keczap xd
+kromka chleba suchego ?
nie wiem co mi odjebało jakos tak . jedynym pocieszeniem jest to że jem 2 - 3 razy mniejsze porcje niz wczesniej.
i ćwiczyłam w końcu .. na uda jakies ćwiczenia + troche brzuszków... nawet nie pamietam ile ;p
dobraaaa zwijam ogarnąć chate bo staruszka niedługo wraca . Dobranoc ? ; *