Nie ma to jak siedzieć z psem w lesie. <3
Majówka, majówka i po majówce.
W środę byłam z dziewczynami u Marty na grillu, a w czwartek pojechałam z tatą i ze znajomymi na nowogrodzkie bunkry.
Byłam tam już kilkanaście razy, ale tym razem był z nami pan przewodnik.
Większość rzeczy wiedziałam, ale kilkoma mnie nieźle zaskoczył.
Aż serce pęka, że to takie porozkradane i niszczejące.
Za kilkadziesiąt lat nic tam nie będzie...
~
"Do końca semestru musicie mi oddać cały pierwszy rozdział pracy licencjackiej."
Zdębiałam jak to usłyszałam.
To byłoby wykonalne, gdybym w ogóle wiedziała, co tam zawrzeć i gdybym po drodze nie musiała pisać jeszcze 3 referatów, uczyć się do kilku kół i egzaminów, no i czytać jakichś walniętych lektur.
Trudno.
Najwyżej dostanę dwóję z seminarium i oddam jej ten szit we wrześniu.
Mam to w dupie.
Z tygodnia na tydzień moje ambicje są coraz mniejsze.
I pomyśleć, że niespełna rok temu byłam nominowana do nagrody dla najlepszego studenta socjologii. XD
Śmiechu warte.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24