baletnica

udasie50kg Ja mieszkam, ale jest dobrze. Jest wyrozumiała w wielku kwestiach, nie tylko diety. Chociaż czasami bywa nadopiekuńcza, ale to pewnie dlatego ,że ma tylko mnie i się martwi :) Wiadomo, więcej to ryzyko, bo jojo ;)

xtoperfect ja za jakieś 2 tygodnie wracam też do domu, ale nie sądzę żeby mama robiła mi jakieś problemy związane z dietą, już się przyzywczaiła że sama sobie gotuję itp :)
wiadomo, teraz średnio z moimi ćwiczeniami, ale po baletnicy przy tych np 500-600 dołączę ćwiczenia konkretniejsze
wiem, że lekko nie będzie.. ale czego się nie robi

udasie50kg Ja sama nie gotuję, nie umiem. Na szczęście baletnica nie wymaga takich umiejętności (chociaż ziemniaki prawie przypaliłam xD). A przy ograniczeniu kalorii mama gotuje pode mnie i sama też to je :) Ja przy baletnicy nie mogę ćwiczyć, bo po ok 15min mam zawroty głowy :(

xtoperfect mi całkiem nieźle to wychodzi, a przynajmniej mi smakuje moja kuchnia :D nie ufam nawet jeśli mama zapewnia mnie że nie dodała np do gotowanej marchewki nic poza marchewką, bo wiem że na pewno tam jest też masło, mąka.. ona zawsze tak robi :)
O to chodzi, nawet nie bardzo jest siła na jakieś ćwiczenia..ale później jak najbardziej
uciekam Kochana spać, fajnie że znalazłam osobę z którą można normalnie pogadać, nie krytykuje a wspiera
padam jakoś po dniu dzisiejszym , dobrej nocy :* powodzenia jutro :*

udasie50kg Ja zawsze siedzę obok, gdy gotuje, więc nawet nie ma opcji, żeby coś wrzuciła :P Też się cieszę, że możemy popisać :) Dobranoc i również życzę powodzenia <3