nie mogę zasnąć, czytam wasze blogi
postanowiłam że od jutra przejdę na dietę baletnicy, jako taki wstęp
po tych 10 dniach ustale jakiś limit
nie mogę się doczekać uciekających kilogramów.. lekkości i poczucia takiej kruchości
czucia się taką malutką, niewinną istotką znikającą gdzieś
osiągnę to co m siedzi w głowie odkąd pamiętam
nie wiem czy w te wakacje odważę się wyjść na plażę, jeśli nie zawalę nic już teraz jest taka możliwość
spokojnej nocy
1 - 2 kawa, herbata, woda
3 - 4 chudy ser, twarożek
5 - 6 gotowane ziemniaki w mundurkach (max 11)
7 - 8 białe, gotowane mięso ( do 0,5kg)
9 - 10 warzywa ( głównie zielone i pomidory )
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10