Jest ze mną naprawdę źle. Muszę jak najszybciej pozbyć się tego brzucha, tego tłuszczu z nóg. Nie wiem co robić. Wszędzie widzę tylko gardzące spojrzenia. Patrzę na siebie w lustrze i widzę smutne, grube oczy. Widzę grubą twarz. Widzę dwa podbródki. Widzę pyzate policzki. Później spoglądam w dół, i co? Duże piersi, grube ramiona, brzuch wielkości panoramy racławickiej, nogi równie duże. Jest naprawdę źle. Przecież muszę wyglądać pięknie... Zostało tak mało czasu. Za mało. Nie mam na nic siły. Najzwyczajniej chcę zniknąć.