Powrót tutaj zajął mi kilka miesięcy. Ostatnie dne są jedne z najgorszych. Mam wspaniałego mężczyznę, ale poza tym wszystko jest kompletnie nie tak. Zostało mało czasu, a ja zawsze obudzę się na ostatnią chwilę. Może jeszcze nie jest za późno...
Cel? 50 kg, dwa rozmiary w dół, płaściutki brzuch, chudziutkie nóżki, filigranowy wygląd. Tak poza tym? Zazdrość tych wszystkich, ktorzy patrzą na mnie z obrzydzeniem, zazdrość i podziw. Jeszcze? Chcę, aby mój mężczyzna oszalał na moim punkcie.
JAK NAJSZYBCIEJ - WAKACJE - JAROCIN - WESELE ZNAJOMEJ - MOJE URODZINY
Proszę, trzymajcie kciuki. Proszę...