Jak obiecałam, tak robię i piszę. Dzisiaj w szkole krótko, bo odwołali nam ostatnie lekcje :D Co z planem diety, który wczoraj ustaliłam, idzie dobrze, tylko tak jak radzicie zmniejszę sobie kolację i chyba wypiję jeszcze jedną kawę, tym razem z ekspresu z ekstra dużą pianą :) Jakoś ostatnio nie mam WCALE ochot na jedzenie, są takie dni, że mam ochotę na tą daną rzecz, a czasem, że nie mam ochoty na nic... Jak ja to robię? To chyba dlatego, że po prostu jak mam na coś ochotę, to wtedy to jem (oczywiście w rozsądnych ilościach)... Najtrudniejsze jest w tym, że wszyscy, głównie koleżanki mówią mi, że jestem stanowczo za chuda, i dziwią się, że jem w szkole co chcę i nie tyję. Ja tak po prostu mam. Już zdradzałam Wam chyba w komentarzach mój sekret :P Wam też się uda schudnąć! Ja będę miała już tak do końca, że zawsze będzie zdawało mi się, że może być lepiej i w ogóle... Ale najważniejsze jest to, że do wszystkiego podchodzę z głową, a tak mi się przynajmniej wydaje :DD
No to dzisiejszy dzień, nie różni się wcale od tego co pisałam wczoraj, ale napiszę jeszcze raz, a potem jeszcze poprawie:
Ś: Płatki kukurydziane
II Ś: baton musili + jabłko
O: Zupa krupnik i 2 kromki chleba ciemnego
P: Kawa
A jak u Was? Jak Wam idzie? DODAWAJCIE MNIE PROSZĘ DO ZNAJOMYCH <3 nie pytajcie się nawet, po prostu mnie zaproście i napiszcie :D Może macie jakieś pytania? Służę pomocą
Jeżeli ktoś to przeczytał(w co wątpię) to gratuluję :P hahaha