Piję rumianek i pH w moim przełyku wynosi właśnie 5.2, fantastycznie wiedzieć, co?
Jestem zmęczona, ale nie zasnę, bo mam kabel w nosie.
Jestem zdezorientowana i zaczynam tracić wiarę w to, że potrafię odczytywać ludzkie intencje.
Możliwe, że kiedyś potrafiłam, teraz ślepo wierzę we wszystko, co się do mnie mówi.
Mimo, że nic nie wsazkuje by była to prawda.
I dezorientuje mnie teraz konflikt, rodzący się pomiędzy tym, co widzę, a tym, co słyszę.
Chyba pora powiedzieć sobie dość.
Boli mnie gardło.
Jeszcze 10h.
Trudno.
Dość.