W życiu każdego człowieka przychodzą takie momenty, że się zakochujemy. Nie chodzi tutaj o jakiś szkolny, przelotny, nie mający sensu związek, a raczej o prawdziwy, dojrzały, wybiegający w przyszłość. Wtedy świat przewraca się nam do góry nogami. On/ona stają się dla nas największym i najpiękniejszym darem od życia. Na drugi tor odchodzą rodzice, rodzeństwo, znajomi, nawet ci najbliżsi. Zaczynamy żyć na własny rachunek. Czas i na mnie (?). Nie wtrącamy, nie angażujemy i nie dopytujemy się o życie innych tak, jak to bywało za młodszych lat. Tracimy zaufanie, ciągle doznajemy rozczarowań. Poznajemy definicje fałszywej przyjaźni. Dochodzi do nas, że nie watro dogadzać innym, bo potem i tak na tym tracimy. Przychodzi czas, że uświadamiamy sobie, że w końcu trzeba zadbać o siebie, o swoje potrzeby, dążyć do realizacji swoich marzeń i celów. Często zadrza się tak, że towrzyszy temu ograniczenie życia towarzyskiego, imprezowego, czy jak kto woli.
Czy dopiero teraz do mnie to dotarło? Nie, wiedziałam o tym od dawna, jednak nadszedł czas na wprowadzenie tego w życie. Nowy etap? Zdecydowanie tak i pewnie najważniejszy w życiu. :)
przyjaźń damsko-męska? - NIE ISTNIEJE :)
ps. dziękuję <3
Tylko obserwowani przez użytkownika xtalaax
mogą komentować na tym fotoblogu.