z moją jedyną w swoim rodzaju Marysią. ^^ tęsknie za nią....
nie patrzeć na moją merdę. xD
było nocowanie u Beaty i polowanie na mysz w jej kuchni. ; o
jak ją zobaczyłam to był taki paraliż, odchodzenie do tyłu i 'mysz, mysz, mysz...!'
obejrzałyśmy do połowy Madagaskar 2. xD
nie chce mi się więcej pisać, o. ; o