z Freddiem. < 33333333333333333333333.
na początku dnia pewna osoba zrąbała mi humor, ale potem dzięki Beacie poprawił się. ; >
następnie jechanie do Garwolina z Baśką, Markiem i Justynką usytułowało mój humor na samym szczycie.jechaliśmy tam bo musieliśmy zobaczyć jak gra zespół, który będzie na weselu. xD generalnie to fajni są, o. ; > i nazywają się Bojs. xD (tak, tak.. przez 'J' xD)
no i teraz znowu mój humor popędził w pięć minut na dół. tym razem przez inną osobę nić na początku dnia, ale wisi mi to.
na jutro żadnych planów nie ma, ale da się coś wykombinować. xD
B <3.
M <3.
M <3.
K <3.