ano

jak najbardziej pozytywnie :) powolutku i do przodu . chociaz dzisiaj troche dziwnie sie poczulam przez cos co jedna osoba powiedziala. ale mniejsza o to. nie wazne .
hmm mam nowa lepiej platna prace i (mam nadzieje) nie bede musiala tak zapierdalac jak wczesniej :p pozyjemy zobaczymy.
w niedziele bylam na chrzcinach szymonka :3 dzidzia juz pol roku ma . pozniej pojechalismy za wawe na obiadek i inne gastro xd a goraco w chuj bylo :o ale sie nazarlam, bo jedzeniem/spozywaniem posilkow tego nazwac nie mozna xD hahah .
pozniej wracalam busem 12 km , ludu multum, sauna taka ze szok :o a potem ponad pol godz busem do domu xd ale juz klima byla hahh wiec git :D
wrocilam do domu taka padnieta . jeszcze z dwoma torbami ciuchow i na zakupach bylam, wiec toreb bylo 3 xd
teraz leze w lozku, goraco jest . ale balkon otwarty wiec jakos zyjemy xd dzisiaj wolne, w srode na 10 do pracy xd ahh taaak, wrecz marzylam o pracy w sklepie z butami hah xd ale dobre to niz nic . i o wiele lepiej platne . i mysle ze praca bedzie o wiele latwiejsza, tzn nie bedzie takiej zapierdalanki jak przedtem . tylko kolczyki bd musiala wyjac :( ale cos wykombinuje . moze kupie w claries w zlotych tarasach takie przezroczyste lub z takimi malutkimi krysztalkami . kwestia sie dogadac z kierowniczka :)
konczeee, napisze cos pewnie za kilka dni .
byeee <3