No cóż. Wróciłam.
W Czechach było ekstra i działo się tyle fajnych rzeczy, że aż ciężko wszystko spisac.
Najważniejsze, że wracam tam w styczniu by zwiedzić BAUHAUS. No i odwiedzi Pio rzecz jasna xD
Choroba powoli mija. Jakoś trzeba sobie radzić. Co do reszty?
eeeeee.... najlepiej użyć mojego ulubionego słowa, które ciągle powtarzałam w Czechach- DA!
I tyle odnośnie tego. Więcej nie powiem xDD
PROŚBA~ !
Jeśli ktoś chce byc dla mnie dobry niech wejdzie na klik
i polubi miejsce mojej pracy :) będę wdzięczna i wszystkich chętnych zapraszam do nas