Jak to jest?? Że tydzień wszystko pieknie się układa... Że jest jak w bajce. A następny tydzień wszystko sie jebie?? Kurwa przestaje pojmować pojęcie : 'Życie'. Przestaje pojmować zachowania ludzi. Wszystko jest chore!!! Upadam ponownie, ponownie ktoś odciął mi skrzydła... ;( W dupie mam wszystko.
Idę zmienić pościel, bo pachnie Nim. W innym momencie, dniu byłoby o cudowne. Ale nie dzisiaj. Nie po Jego humorach, które wyprowadzają mnie z równowagi, plączą moje myśli. Sieją zwątpienie w Nas, w Jego, Nasz związek. Ale skoro chce, żebym nie była pewna Jego uczuć, tego, że zawsze mogę liczyć na Niego. To tak dalej... W końcu albo mnie nerwowo wykończy, albo wykonczy Nasz związek. Nie wiem... Zobaczymy do czego to doprowadzi. Pocierpię, poczekam. Żeby nie był zdziwiony, kiedy nagle znowu On się odmieni, będzie chciał tego cudownego związku, a wtedy ja stanę się taka jak On!! Zobaczy jak to miło...
Kurwa, kurwa, kurwa ;/ Wrrrr.... Lepiej żeby nc nie podeszło mi pod rękę. Bo może marnie skończyć!!
Miłej nocy !! Spijcie spokojnie, wyśpijcie się za mnie .