photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MARCA 2012

niewiele dodać, niewiele ująć, niewiele czując, niewiele mówiąc.

 

 

 

i pomyśleć, że jeszcze niecałe 2 miesiące i praktyki. więc w zasadzie koniec. w maju mam zamiar iść na prawko. zastanawiam się też nad kierunkiem studiów, lepiej wcześniej niż za późno bądź na ostatnią chwilę, co z tego, że mam jeszcze rok czasu. turystyka czy hotelarstwo? w Sosnowcu czy Katowicach? się okaże w czasie. w każdym razie nie bd szukać gdzieś dalej jak mam pod nosem. w maju wesele, na które pójdziemy raczej. więc trzeba, co nieco ogarnąć. w każdym razie i tak nie jest tak, jak miało być. chociaż nie najgorzej.. zbyt często żyłam nadzieją, teraz wiem, że nie warto. i tak będzie na odwrót albo całkiem inaczej niż się spodziewaliśmy. oprócz tego uświadomiłam sobie, że większość osób lubi się odzywać tylko z potrzebą bądź problemem, a na nasze sprawy usłyszymy tylko 'nie martw się', 'będzie dobrze', 'trzeba mieć nadzieje' i inne tego typu, proste i krótkie. i to rozmowy z Agą, która nie powie Ci co chcesz usłyszeć, czy wcześniej wymienione, tylko powie, co jej nie pasuje, co sądzi, co by zrobiła, prosto z mostu. zamurowywuje mnie tym, ale daje do myślenia i uświadamia mnie tak trochę dziewczyna. również prawdą jest, że 'jeśli ktoś Ci mówił, że się zmieniłaś to znaczy, że przestałaś żyć  według jego oczekiwań'. jak też moje siedzenie w domu, i zastanawianie się, pomiędzy przerwami w nauce. bo zapieprz w ekonomiku niezły jest. ale to tylko 'trening' przed klasą czwartą. nie dość, że matura to jeszcze egzamin zawodowy, którym się bardziej przejmuję niż maturą. wartałoby go zdać i mieć tego technika, bo w innym przypadku wyjdzie, że niepotrzebnie w tym technikum zostałam. ogółem jest jak jest i na razie nie zapowiada się na zmianę. ha, chyba moja upragniona stabilizacja w końcu.