staroć ; )
umieram przez ta szkole plus dochodzi mi zaprowadzanie Kuby do przedszkola co zajmuje mi z jakies 15-20 minut zanim tam dojde i zanim on mnie pusci z przedszkola mam jakies 15 minut drogi do szkoly , a jeszcze musze rano wstac ogarnac sie , ubrac kube spakowac go i namowic zeby łaskawie sie zgodzil isc . nie wyrabiam .
w czwartek tata wraca , w piatek chyba do Poznania z Matim, Kuba, Tata i Mama ; D
a tak btw to codziennie mam po 8 godzin lekcyjnych , a w czwartki to nawet 9 jest . ;] Oo
wracam i nie mam mocy na nic .
kocham mojego galanta <3 !