przez ostatnie 2 tyg staram się nad sobą popracować
jak na razie nie jest źle
pomogła mi rozmowa z Magikiem
powiedział co złego razi w mojej osobowości
trochę ogólnie się do tego odniusł ale odziwo pomogło
rzadziej się smucę a nawet jeżeli mi się zdarzy to staram się zapełnić tę pustkę
muszę wrócić do rysunku dużo mi on daje
do tego dużo muzyki
mniej rozmyślań oraz dołowania siebie
nie przerażają mnie wakacje :D mam co do nich pewne plany - małe postanowienia ;D
wczoraj byłam z Marzeną na piwie w klubie bilardowym :D świetnie to wspominam :D zrelaksowałam się, wyluzowałam i odpoczęłam psychicznie a już myślałam że nie potrafie ...
to nowy początek
w końcu widzę jakiś sens w moim życiu
^^