weekendwarrior a poza tym ja mam swoje zdanie... a nie bede sie opierał na tym co myśli ktoś kto jest niewierzący tak jak ten pan co napisał tą durnowatą ksiażke :)
16/07/2007 15:54:10
weekendwarrior nie przeczytam... bo ja mam swoje zdanie na ten temat... kapłani są ludźmi tak jak i my i mają prawo do wygód tak jak i my a nie odrazu że bedą wszyscy głodować... gdybyśty chociaż wiedziała ile księża i siostry za konne sie modlą... o której wstają, o której kładą sie spać...
pewien człowiek spoza katalików widząc źle czyniacego kapłana powiedział: "wierze, ponieważ twój Bóg jest bardzo odważny powołując takich ludzi żeby mu służyli"
autor tej książki jest także człowiekem a nie żadnym guru, prorokiem... on po prostu próbuje zniszczyć dotychczasowy porządek... w przypadku niektórych osób jak widać mu się to udaje...
16/07/2007 9:55:55
mmary łoo... wyrąbane to zdjęcie :) jak je zrobilas ?
pzdr;*
16/07/2007 8:45:55
myfriendofmisery Na razie jeszcze pływam, choć już cumuję do portu ;P Heh ;) A jak tam pozostałe piosenki L.B? ;) Mam nadzieję, że sie spodobały :)
]:-)
16/07/2007 2:04:37
weekendwarrior jak widzisz da sie oddzielić upodobania muzyczne od religii...
A Limp Bizkit nie taki zły ;) Pomijając "Chocolate starfish..." (którego niektóre piosenki były tyle razy przewijane w TV, że całkowicie straciły na wartości :/) i te nowsze jakieś remiksy i inne szity, to całkiem przyzwoity zepsół ;)
(Wypacz, jeśli naruszam myślenie ;PP) Heh ;)
Polecam szczególnie te dwie ( ywyntualnie "The One" ;), no i koniecznie cały "Significant Other" ;P