dośc dziwny dzień.. już z samego rana dowiedziałam się dość ciekawych rzeczy przez które cały dzień chodziłam przejebana i miałam wszystko w dupię.W szkole całkiem ok, napisałam sprawdzian z chemii i od oceny zależy co dostanę na koniec roku no i jeszcze umówiłam się na tą poprawę z matmy, mam kilka pojęć i wzorów do nauczenia się, boże jak to zdam to chyba będę w 8 niebie. dużo nauki przede mną no, ale mam prawie tydzień więc jest git. Mama w szkole była, na szczęście jest spokojna no i dobrze. Po szkole do Darii z Angeliką nie powiem, że nie, ale beka była w chuj, oprócz jednej akcji odwalonej przez dziewczyny, ale i tak was kocham. :D jest kilka zdjęć nowych bo sobie porobiłyśmy, ale to muszę czekać, aż Daria mi je prześle albo zgra. No a potem jeszcze trochę z Andzią, porozmawiałyśmy i poszłam na autobus. No i zapowiada się nudny wieczór tak samo jak jutrzejszy dzień chyba cały w domu x.X a w piątek wybieramy się z dziewczynkami do Karolinki na mały shopping? ou yea. weekend? jeszcze się ogarnie, oby tylko w domu nie siedzieć. miłego! ;*
***
"Los wypowiedział wojnę nam nie było reguł
tylko konwulsyjny puls codziennego biegu. "
Inni zdjęcia: Płaskowyż ? ezekh114Detal acegMonday quenPani Kos em0523Pliszka em0523Nutria em0523... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24