wszystko fajnie, ale mieć kłopoty z autem 20km od celu, i musiec zostawic je u mechanika, bycie świedkiem wypadku samochodowego, czekanie dwóch godzin na słońcu pod warsztatem aż po nas przyjada drugim samochodem i słuchanie jak sie gubią i nie umieja przyjechac po nas, i bol calego ciala, i brak dobrych kanapek do kolacji czyli nie jedzenie NIC od wczorajszego obiadu, jest naprawdę nie okej. jedyny plus to ładny domek i tv. i jak na zlosc nie moge dodzwonic sie do przyjaciółki -.- znowu sie tutaj rozpisalam. ppowinnam zalozyc bloga czy cus.